Jak zacząć pracę nad finansami osobistymi?
Jeżeli jesteś na początku swojej drogi w pracy nad finansami to się nie przejmuj. Ja też kiedyś byłem na początku. Jeżeli przeczytałeś mojego ebooka to wiesz, że 5 lat temu po nieudanym biznesie miałem na koncie 11 zł, brak etatu, dziecko na utrzymaniu i kredyt hipoteczny. Mniej więcej w tym samym czasie usłyszałem od swoich rodziców, że ja i moja żona jesteśmy “złodziejami własnych kieszeni”. Było w tym 100% prawdy. Prowadziliśmy wtedy imprezowy tryb życia i średnio nam szło oszczędzanie i odkładanie. Te 11 zł i słowa rodziców to był dla mnie prawdziwy “liść ogarniacz”, który obudził mnie z letargu i sprawił, że zacząłem działać.
Czasami trzeba szorować po dnie, żeby się od tego dna odbić. Postanowiłem więc, że zacznę działać i zrobię wszystko, żeby nigdy więcej nie doprowadzić do takiej sytuacji. Na podstawie moich doświadczeń przekażę Ci wiedzę, która pozwoli Ci zapełniać Twoją kieszeń! 😉
W pierwszej kolejności podczas pracy nad Twoimi finansami skupimy się na podstawach. Nie moglibyśmy inaczej zacząć. Wyobraź sobie budowę domu. Nie możemy przecież zacząć od dachu.
A więc od czego zaczniemy napełniać Twoją kieszeń? Od odpowiedniego mindsetu czyli Twojej głowy.
1) Spójrz na swoje życie z roli obserwatora i z czystym sumieniem odpowiedz sobie na 2 pytania:
“Co sprawiło, że moje finanse nie wyglądają tak jak powinny?”
“Czy robię coś w kierunku dbania o finanse”?
Jeżeli popełniasz błędy to się nie stresuj. Każdy to robi. Ja również. Przyznanie się do błędów to pierwszy krok do ich naprawy.
2) Wyłącz “Autopilota” i spójrz na swoje nawyki. Powtarzamy codziennie mnóstwo czynności więc niekoniecznie zastanawiamy się nad nimi. Jeżeli jednak chcemy coś zmienić to musimy się im przyjrzeć.
3) Uświadom sobie, że duże kwoty biorą się z małych kwot. Nie lekceważ drobnych oszczędności, ponieważ patrzymy na nasze finanse z perspektywy miesięcy i lat. To podstawowy błąd ludzi, którzy nie oszczędzają – chcą efektu tu i teraz. Tak się nie da. Nie ma magicznego sposobu i drogi na skróty.
4) Przygotuj się na pracę małymi krokami, które dadzą Ci duże efekty. Tak jak ze słoniem. Nie da się zjeść całego. No chyba, że małymi krokami, kawałek po kawałku.
5) Pozbądź się filtrów i przekonań – “nie potrafię oszczędzać”, “nie mam z czego oszczędzać”, “nie znam się na finansach”, “pieniądze się mnie nie trzymają”, “nie da się”. Właśnie, że się da!
6) Nie poddawaj się tylko dlatego, że musisz na coś poczekać. Ten czas i tak minie. Podziękujesz sobie za jakiś czas, że zacząłeś działać. Pamiętaj o zasadzie odroczonej gratyfikacji, o której napisałem w ebooku!
A więc do dzieła!